Mostar – wielokulturowe miasto w Bośni i Hercegowinie

Będąc w środkowej części Chorwacji warto wybrać się do Mostaru, miasta położonego na terenie Bośni i Hercegowiny. Nazwa miasta pochodzi od słowa mostari, czyli strażnicy mostu. Piękne położony, w Kotlinie Mostarskiej, na obu brzegach rzeki Neretwy Mostar mocno ucierpiał podczas trwającej cztery lata (1992-1995) wojny domowej. Ślady walk widoczne są na każdym kroku.

Prawie połowę jego mieszkańców stanowią Chorwaci. Jadąc do Mostaru możemy spotkać chorwackie flagi przy przydrożnych domach.

W 2005 r. Stary Most i starówka zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Jednodniową podróż do Mostaru połączyliśmy z wizytą w Medjugorje (o którym napiszemy więcej przy innej okazji). Z tego powodu nasza wizyta ograniczyła się wyłącznie do odwiedzenia starej części miasta. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie znów będziemy mieli okazję odwiedzić to przepiękne miasto, do czego zachęcamy również Was.

Historia Mostaru

By wytłumaczyć dlaczego Mostar jest wielokulturowy, należy cofnąć się do odległych czasów. W XVI w. na terenach starej części miasta Turcy założyli twierdze. W 1875 r. wybuchło powstanie antytureckie, po którym miasto przeszło pod panowanie Austro-Węgier. Od tego czasu do lat 80-tych XX w. żyli tu obok siebie Chorwaci, bośniaccy muzułmanie i Serbowie.

W 1992 r., podczas wojny domowej, w Mostarze rozpętały się bratobójcze walki. Początkowo rozgrywały się pomiędzy połączonymi siłami Bośniaków i Chorwatów a Serbami, by w 1993 r. przeobrazić się w walkę pomiędzy Bośniakami a Chorwatami. Podczas wojny Chorwackie wojska zajmowały stanowiska we wschodniej części Mostaru, zamieszkałej przez bośniackich muzułmanów.

REKLAMA

Część ta została niemal doszczętnie zniszczona. Zniszczony został również słynny Kamienny Most. Od 1994 r. miasto jest podzielone na dwie niechętne sobie części – bośniacką (muzułmańską) i chorwacką, które dopiero od niedawna zaczynają dogadywać się ze sobą.

Według spisu ludności w 1991 roku struktura ludności gminy Mostar wyglądała następująco: 35% Boszniacy, 34% Chorwaci, 19% Serbowie, 10% Jugosłowianie (osoby nieczujące przynależności do żadnej z grup etnicznych) – w sumie 126 tys. mieszkańców. Według spisu z 2003 roku: 48% Chorwaci, 47% Boszniacy, 4% Serbowie. (za Wikipedia).

Wszechobecne ślady wojny domowej
Wszechobecne ślady wojny domowej
Kamienne dachówki w starej części Mostaru
Kamienne dachówki w starej części Mostaru
Rzeka Neretwa w Mostarze
Rzeka Neretwa w Mostarze

Starówka w Mostarze

Znajdująca się po Bośniackiej (muzułmańskiej) stronie, stara część miasta, która została niemalże zrównana z ziemią podczas wojny domowej, została odbudowana. Obecnie główną atrakcją turystyczną jest Meczet Karadjozbega z 1564 r. udostępniony do zwiedzania oraz klimatyczne stragany, kuszące głównie część żeńską ale nie tylko.

Można na nim znaleźć wiele pamiątek z wojny domowej, również takich z polskim akcentem co widać na jednym z poniższych zdjęć.

Widok na rzekę Neretwę i Meczet Karadjozbega
Widok na rzekę Neretwę i Meczet Karadjozbega
Studnia przy Meczecie Karadjozbega
Studnia przy Meczecie Karadjozbega
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Stragany na starówce w Mostarze
Polski proporzec wśród pamiątek po wojnie domowej - stragany na starówce w Mostarze
Polski proporzec wśród pamiątek po wojnie domowej – stragany na starówce w Mostarze

Kamienny Most

Najbardziej rozpoznawalną konstrukcją starówki jest kamienny most, wzniesiony przez Turków w 1566 r. Sto lat wcześniej w tym miejscu znajdowała się drewniana konstrukcja na łańcuchach.

REKLAMA

Obecny most nie jest oryginałem. Podczas wojny domowej, 9 listopada 1993 r. chorwackie wojska, okupujące muzułmańską część miasta, ostrzałem artyleryjskim zburzyły most. Odbudowano go przy zastosowaniu tej samej techniki, którą stosowali tureccy budowniczowie. Do użytku został oddany w 2004 r. W najwyższym punkcie ma 21 m wysokości.

W sezonie turystycznym kilku miejscowych śmiałków skacze z mostu do Neretwy. Dawniej skoki były demonstracją męstwa i odwagi. Dzisiaj niestety mają bardziej komercyjny charakter. Zanim wykonają skok, zostaniecie poproszeni o przyłączenie się do „składki”. Niestety nie było nam dane zobaczyć skoku, widocznie turyści spacerujący po moście tego dnia nie byli zbyt „hojni”.

Widok na Kamienny Most w Mostarze
Widok na Kamienny Most w Mostarze
Kamienny Most w Mostarze
Kamienny Most w Mostarze
Kamienny Most w Mostarze
Kamienny Most w Mostarze

Skok dla początkujących

Nieopodal kamiennego mostu znajduje się konstrukcja do skoków z nieco niższej wysokości. Nie zmienia to jednak faktu, że skok z tej konstrukcji również wymaga nie lada odwagi.

Skok do rzeki Neretwy w Mostarze
Skok do rzeki Neretwy w Mostarze

Mostar na mapie

REKLAMA

7 komentarzy

    • Wojtek Tyluś
      -

      no właśnie zgrzeszyliśmy a wiedzieliśmy bardzo dobrze o tym, że trzeba tam zajechać – po prostu wejście na drogę krzyżową w Medjugorie BEZ WODY zniszczyło nasza psychikę doszczętnie :(

  1. Karolina
    -

    Swietna relacja! Proszę o informację jakie dokumenty są potrzebne do wjazdu do Mostar? Jedziemy za 2 tygodnie do Chorwacji, ale syn (12 lat) nie ma dowodu osobistego. Pozdrawiam. Karolina

  2. Marek
    -

    Czemu wszyscy się uparli pisać „wojna domowa”? To była wojna o niepodległość Chorwacji, która w okresie lat 1945 – 1989 była zdominowana przez Serbię. To są dwa inne narody, które w konsekwencji nie mogą więc toczyć wojny domowej. Rozumiał to już w 1991 roku papież Jan Paweł II, który potępił agresję serbską na Vukovar (chorwackie Termopile), a następnie pozostałą część terytorium chorwackiego (m.in. Dubrovnik). Odrębnym narodem są oczywiście również Bośniacy, ale to już inna historia. Opisując podróże po Bałkanach warto choć trochę zapoznać się z ich skomplikowaną historią.

    • Wojtek Tyluś
      -

      Cześć Marek,
      Nie wiem czy wszyscy się uparli, ja stosuję tą formę ponieważ nie jest ona niepoprawna i wynika z definicji „wojny domowej”
      Jak sam piszesz, ich historia jest skomplikowana, ja dorzucę, że bardzo mocno skomplikowana, trudno jest więc przyjąć jedno i proste stanowisko, szczególnie wtedy kiedy każda ze stron konfliktu ma swoje, odmienne zdanie.
      Pozdrawiam

  3. Andrzej
    -

    Widzisz Marku, ostatnia wojna bałkańska to nie była wcale wojna o czyjąkolwiek niepodległość. To były bratobójcze walki na zlecenie miejscowych polityków, za cichą akceptacją światowych mocarstw. Była to mimo wszystko wojna domowa, bo walki toczyły się wewnątrz jednego (federacyjnego) kraju. Co do Chorwatów, to w przypadku walk w BiH to oni byli agresorami. Komunistyczna Jugosławia wcale nie była zdominowana przez Serbów (sam twórca państwa jugosłowiańskiego i jego wódz Josip Broz Tito był w połowie Chorwatem, a w połowie Słoweńcem), a Jan Paweł II potępiał wszelkie przejawy nietolerancji i agresji. I nie ma takiego narodu jak Bośniacy. Bośniacy to obywatele Bośni i Hercegowiny, a żyje tam kilka narodów obok siebie (o czym już wiesz). Boszniakami nazywa się muzułmanów zamieszkujących BiH, są jednolici wyznaniowo, ale bardzo różnorodni narodowościowo. Wszystkie narodowości zamieszkujące te tereny różną się tak naprawdę głównie wyznaniowo, bo narodowościowo to w przewadze południowi Słowianie z domieszką Albańczyków… Nie wypowiadaj się więc o Bałkanach zbyt autorytarnie, bo nawet ci, którzy tu mieszkają, nie czują się kompetentni wypowiadać „ex cathedra” o tym, co się tu wydarzyło przed niespełna trzydziestu laty.