Chorwacja słynie z bajecznie usytuowanych miejscowości. W lipcu odwiedziliśmy kolejne takie miejsce, które zaliczyliśmy do naszej ścisłej czołówki – Motovun na Istrii. Żeby poznać sekret Motovun trzeba …z niego wyjechać i udać się na oddalone o kilka kilometrów wzgórze. Bajka! Zanim jednak pokażemy magiczną panoramę Motovun, przybliżymy Wam po trochu samo miasto i to z czego słyną pobliskie lasy.
Historia Motovun
Motovun położony jest w środkowej Istrii. Początki Motovun sięgają czasów starożytnych. Jest to najlepiej zachowany średniowieczny fort Istrii, który rozwinął się na szczycie stromego wzgórza. W czasach starożytnych, Ilirowie i Celtowie zbudowali swoje fortece na terenie obecnego Motovun. Jego nazwa pochodzi od celtyckiego słowa Montona, co oznaczało miasto w górach.
Motovun został założony jako rzymski obóz wojskowy w miejscu dawnej iliryjskiej osady. W 1278r. został zajęty przez Republikę Wenecką. Na przełomie XIII i XIV wieku miasto obwarowano i zbudowano wieże. W 1600r. zbudowano Kościół św. Stefana.
Więcej ciekawych informacji znajdziecie na stronie – Motovun.hr
Spokojny Motovun
Motovun posiada to czego trudno zaznać w Splicie czy Dubrowniku – ciszę i spokój. Do Motovun dotarliśmy na początku lipca, z samego rana i przez cały dzień nie spotkaliśmy głośnych grup turystów. To idealne miejsce na spokojne wakacje dla tych, którzy do szczęścia nie potrzebują kilku metrów do Adriatyku.
Widoczne z oddali mury obronne Motovun, w samym mieście nie są już tak imponujące. Przez setki lat, podnoszenie poziomu ulic sprawiło, że nie musimy się już na nie wspinać tak jak ma to miejsce np. w przypadku murów obronnych Dubrownika.
REKLAMA
Do bardziej charakterystycznych miejsc zaliczyć można bramę miejską w której znajdują się zachowane, kamienne tablice, oraz płaskorzeźba lwa weneckiego. Nieopodal bramy miejskiej znajduje się renesansowo-barokowa loggia. Przy placu Andrea Antico znajdziemy kościół Św. Stefana oraz stojącą przy nim dzwonnicę, wieżę, która pochodzi z XIIIw., pełniąc wraz z murami funkcję obronną miasta. Na jej szczycie znajduje się punkt widokowy.
Uliczki Motovun i piękne widoki na okolicę
Cisza i brak tłumów turystów zachęcają do spokojnego zwiedzania Motovun. Panorama okolicy – winnice i lasy – zieleń, wszędzie zieleń!
Królestwo trufli
Pobliskie lasy słyną z jednych z najsmaczniejszych trufli na świecie. Podobno występuje tam dziewięć gatunków tego specyficznego i z pewnością nie taniego przysmaku. W samym Motovun znajdziemy kilka punktów sprzedaży trufli w tym kilka najbardziej znanych, gdzie możemy spróbować tego rarytasu.
Nam posmakowały, aczkolwiek szału nie ma – wiemy, jesteśmy dziwni.
Panorama Motovun
To co misie lubią najbardziej – panorama Motovun widziana z pobliskiego wzgórza. Miejsce to jest tak często odwiedzane, że powstała tam restauracja z tarasem widokowym. Nic dziwnego, moglibyśmy tam spędzić cały dzień. Niestety pogoda nie była dla nas tak litościwa i zasnuła niebo chmurami, które odjęły trochę uroku panoramie Motovun.
REKLAMA
Wiemy, bo widzieliśmy w sieci zdjęcia wykonane podczas idealnej pogody. Nie mniej jednak zapraszamy.
Radosław
-Odwiedziłem dzisiaj z rodziną to miasteczko. Absolutnie piękne miejsce. Bardzo przypomina atmosferą górskie miasteczka toskańskie, takie jak np. Montepulciano. Jako że zajechaliśmy tam po godzinie 19, praktycznie nie było już turystów, i można było w spokoju delektować się urokiem Motovun. Jest tam to „coś” , trudne do uchwycenia i opisania. Klimatyczne sklepiki (wróciliśmy „z torbami”), cisza, brak straganów. W jednej z restauracji truflowe menu dnia – dwa dania i deser za 125 kun – palce lizać. Może też jesteśmy trochę dziwni, ale bardzo smakowało :)
Gustaw
-Świetnie. Jedziemy tam jutro :)
Dorota
-Gdzie jest to wzgórze o którym piszecie?
Karina
-Odwiedziliśmy w zeszłym roku w maju…przepiękne miasteczko, widoki, uliczki, ludzie…
Polecamy każdemu zboczyć z kursu nad morze i odwiedzić.