Mikołajki w Chorwacji

Świąteczne opowieści, czyli o tym, że w Chorwacji Mikołaj niejedno ma imię. Wraz z początkiem grudnia w Chorwacji w powietrzu można wyczuć magiczną atmosferę Świąt. Ten rok nas nie rozpieszcza. Barwny grudzień, zazwyczaj pełen jarmarków bożonarodzeniowych w tym roku będzie mniej bajkowy. Jednak gorąca atmosfera i wyczekiwanie sprawiają, że powietrze zaczyna elektryzować. W Chorwacji okres ten jest również pełen barwnych świątecznych tradycji.

Jak wszyscy wiemy, w Polce pierwsze prezenty przynosi na swoje imieniny mocno zapracowany święty Mikołaj. Nie dziwne, ponieważ poza wręczaniem prezentów Święty ma bardzo rozliczne obowiązki. Jest przecież patronem dzieci, podróżnych, ale i wielu innych zawodów (marynarzy, młynarzy, farmaceutów, piekarzy, handlarzy, murarzy i tkaczy) oraz innych dość nieoczywistych profesji (np. złodziei). To bardzo dużo nawet jak na tak wszechstronną osobę.

Chorwaci, żeby go odciążyć poprosili o pomoc świętą Łucję, patronkę czystego i dobrego spojrzenia. Dlatego dzieci w Chorwacji mogą otrzymać prezenty przed świętami dwukrotnie. W imieniny świętego Mikołaja 6 grudnia oraz świętej Łucji – 13 grudnia.

Jednak na prezenty od obojga świętych trzeba sobie zasłużyć! Dzieci czekając na podarki uczą się modlitw, a także dbania o porządek. Mikołaj przepytuje je zawsze na okoliczność znajomości modlitw. A te, do których nie zdąży w ciągu dnia, obdarowuje w nocy. Znajdują one prezenty jedynie we wcześniej przygotowanych i lśniących czystością butach!

Ciekawostką jest, że w Dalmacji prezentów dzieciom nie przynosi święty Mikołaj, a właśnie święta Łucja. Zostawia je nie tylko w butach, ale i w dużych skarpetach. Wyjątkiem jest okolica Šibenika, gdzie święci działają razem. Mikołaj przynosi prezenty od Taty, a Łucja od Mamy.

Warto podkreślić, że kiedyś jako upominki dzieciaki dostawały suszone owoce i migdały, a cukierki byłem prawdziwym rarytasem. Dzisiaj lista prezentów wygląda zupełnie inaczej. Nie wszystkie da się upchnąć w bucie czy skarpecie.

REKLAMA

Święty Mikołaj w dniu swoich imienin jest także mocno zaangażowany w tradycyjne obrzędy na wyspie Vis. Jest patronem miejscowości Komiža, w której w tym dniu ma miejsce niezwykłe wydarzenie. Palona jest bowiem falkuša. Do spalenia tej drewnianej łodzi wykorzystuje się drewno świerkowe, symbolizujące ciężkie życie marynarzy i rybaków. Popiołem posypuje się kadłuby nowych jednostek, aby zapewnić im pomyślne wiatry i bezpieczeństwo.

Na zaszczyt wyboru łodzi do spalenia oczekuje się, według statystyk, ponad 6 lat! Jest to więc ogromne wyróżnienie dla właściciela wybranej łodzi.

Święta Łucja jest równie zabiegana jak święty Mikołaj. W Chorwacji przejmuje też część obowiązków świętego Andrzeja. W dzień jej imienin panny na wydaniu (te które chcą wyjść za mąż!) piszą na karteczkach jedenaście imion potencjalnych kandydatów na męża i zostawiają jedną pustą oznaczającą pozostanie w stanie wolnym. Codziennie jedną karteczkę wrzucają do ognia, nie patrząc czyje imię jest na niej napisane. W Boże Narodzenie na ostatnim papierku przeczytają imię swojego przyszłego męża. No chyba, że Łucja ma inne plany wobec nich.

W jej imieniny, na dwanaście dni przed Wigilią sieje się również pszenicę, symbol płodności i odnowy życia. Według tradycji w zależności jak wysoka wyrośnie do Bożego Narodzenia, takie będą zbiory w przyszłym roku. Im pszenica będzie gęstsza i bardziej zielona, tym bardziej pomyślny rok nas czeka!

 

REKLAMA

Materiał prasowy Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej

Chorwacka Wspólnota Turystyczna w Warszawie

Podoba Ci się CroLove? Doceń naszą pracę stawiając nam kawę. Serdecznie dziękujemy!
Postaw kawę CroLove na buycoffee.to
Udostępnij dalej!
Udostępnij

REKLAMA