Samochodem na szczyt Sv. Jure

Wjazd samochodem najwyżej położoną drogą w Chorwacji na szczyt Sveti Jure, to jeden z głównych punktów na mapie Dalmacji, które musi zaliczyć każdy szanujący się kierowca. Szczyt Sv. Jure znajduje się w Parku Przyrody masywu górskiego Biokovo. Ten 23 kilometrowy odcinek rozpoczyna się na wysokości 365m n.p.m. a kończy na szczycie Sv. Jure na wysokości 1762m n.p.m. Na szczycie znajduje się maszt telewizyjny.


Wspomnieć należy, że cały, 23 kilometrowy odcinek jest tak wąski, że żeby samochody mogły się minąć należy zjechać do zatoczki, które są rozmieszczone co kilkaset metrów, złożyć lusterka i liczyć, że jadący z naprzeciwka kierowca zachowa szczególną ostrożność.

Mapa Biokovo i trasa wjazdu na Sv Jure

Ważne informacje przed wjazdem na Sveti Jure

– Na szczyt Sv. Jure wybieramy się z samego rana, tak by słonce świeciło jeszcze od strony lądu co sprawi, że widoki na Riwierę Makarską, Adriatyk i wyspy będą piękniejsze.
– W sezonie wakacyjnym droga na Sv. Jure otwarta jest w godzinach od 7:00 do 20:00
– Cena biletów: 50kn/os.
– Jadąc od Makarskiej, skręcamy zaraz za miastem w lewo kierując się na Vgorac

Wjazd na teren Parku Przyrodniczym masywu górskiego Biokovo
Wjazd na teren Parku Przyrody masywu górskiego Biokovo
Wjazd na teren Parku Przyrodniczym masywu górskiego Biokovo
Wjazd na teren Parku Przyrody masywu górskiego Biokovo
Mapa z trasą wjazdu na Sv Jure
Mapa z trasą wjazdu na Sv Jure

Początek trasy

Droga na szczyt Sv. Jure w PP Biokovo rozpoczyna się Gornje Tučepi. Kupujemy bilety i ruszamy. Pierwszy odcinek trasy jest bardzo przyjemny, prowadzi przez iglasty lasek, dzięki temu na chwilę można zapomnieć o czekających mnie wyzwaniach. Na emocje nie trzeba było długo czekać.

Pierwszy punkt widokowy – Vrata Biokova


Po kilku kilometrach spokojnej podróży rozpoczyna się serpentyna, która prowadzi do pierwszego większego przystanku, który znajduje się przy restauracji Vrata Biokova na wysokości 897m n.p.m. Stamtąd można podziwiać imponujące widoki na Riwierę Makarską. Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej.

REKLAMA

Widok z pierwszego punktu widokowego - Vrata Biokova
Widok z pierwszego punktu widokowego – Vrata Biokova
Widok z pierwszego punktu widokowego - Vrata Biokova
Widok z pierwszego punktu widokowego – Vrata Biokova

Drugi punkt widokowy – Ravna Vlaška

Punkt widokowy Ravna Vlaška znajduje się na wysokości 1228m n.p.m. Widać z niego m.in. półwysep Pelješac, wyspy Korčula, Lastovo, Hvar, Vis, Brač i Šolta, a także miejscowości Podgora, Tučepi i Makarska. W tym miejscu można również skorzystać z WC.

Makarska widziana z punktu widokowego Ravna Vlaška
Makarska widziana z punktu widokowego Ravna Vlaška
Makarska oraz wyspy Hvar i Brač widziane z punktu widokowego Ravna Vlaška
Makarska oraz wyspy Hvar i Brač widziane z punktu widokowego Ravna Vlaška
Podgora widziana z punktu widokowego Ravna Vlaška
Podgora widziana z punktu widokowego Ravna Vlaška
Tučepi widziane z punktu widokowego Ravna Vlaška
Tučepi widziane z punktu widokowego Ravna Vlaška
Tučepi widziane z punktu widokowego Ravna Vlaška
Tučepi widziane z punktu widokowego Ravna Vlaška

Droga równinami Parku Przyrody Biokovo

Od punktu widokowego Ravna Vlaška do szczytu Sv. Jure prowadzi kręta droga po równinnych terenach. Przy drodze znajduje się kilka pszczelarskich pasiek, można dostrzec również konie, krowy oraz kozy. Na tym odcinku należy szczególnie uważać na drodze, zwłaszcza na zakrętach. Trasa bez większych spadków i wzniesień może prowokować niektórych kierowców do szybszej jazdy.

Konie w Parku Przyrodniczym Biokovo
Konie w Parku Przyrody Biokovo
Drogi w Parku Przyrodniczym Biokovo
Drogi w Parku Przyrody Biokovo

Podjazd na szczyt Sv Jure

Ostatni podjazd na szczyt Sv Jure, składający się serpentyny, jest zdecydowanie najciekawszym etapem całej trasy Parku Przyrody masywu Biokovo. Na serpentynie należy zachować bezwzględną ostrożność i myśleć kilkaset metrów do przodu, w przeciwnym razie będziemy zmuszeni np. cofnąć się kilkadziesiąt metrów wąską drogą w dół do najbliższej zatoczki, wiedząc, że od przepaści dzieli nas tylko barierka.

Trochę dodatkowych emocji zapewniłem sobie na ostatniej prostej kiedy po moim błędzie z redukcją biegów o mały włos nasze auto nie zgasło i cofnęło się na jadący za nami samochód. Aga najwidoczniej pomyślała, że żartuję i śmiejąc się zaczęła podskakiwać na fotelu tak jak to się kiedyś robiło wjeżdżając Trabantem pod duże wzniesienie.

Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Podjazd na szczyt Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo

Szczyt Sv. Jure

Jeden z piękniejszych momentów w moim życiu. Pierwsze co zrobiłem po wyjściu z auta …złapałem się za głowę. Nie lepszą minę miał jadący przed nami Austriak dla którego przecież takie drogi to nic nowego.

REKLAMA

Na Sv. Jure było przyjemnie chłodno, zaledwie 16 stopni, kilometr niżej było ponad 37 stopni.

Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Widok ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo

Kapliczka na Sv. Jure

Prócz masztu telewizyjnego na szczycie znajduje się jeszcze niewielka kapliczka Św. Jerzego, od której pochodzi nazwa szczytu. Kapliczka ta prawdopodobnie powstała ok 1646r. Początkowo znajdowała się w miejscu masztu, jednak po jego postawieniu, w 1964r. przeniesiono ją niżej.

Kapliczka Świętego Jerzego na szczycie Sv Jure w PP Biokovo
Kapliczka Świętego Jerzego na szczycie Sv Jure w PP Biokovo
Kapliczka Świętego Jerzego na szczycie Sv Jure w PP Biokovo
Kapliczka Świętego Jerzego na szczycie Sv Jure w PP Biokovo

Zjazd z Sv. Jure

Wjeżdżając na Sv. Jure nie pomyśleliśmy o zmierzeniu czasu. Zmierzyliśmy go natomiast w drodze powrotnej. Zjazd zajął nam prawie równą godzinę.

Zjazd ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Zjazd ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo
Zjazd ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrodniczym Biokovo
Zjazd ze szczytu Sv Jure w Parku Przyrody Biokovo

Pieszo na szczyt Sv Jure

Na szczyt Sv Jure prócz drogi asfaltowej prowadzi również ścieżka oznaczona jako czerwony szlak. Na pieszą wyprawę należy przeznaczyć cały dzień. Pamiętajcie, że nie jest to trasa dla każdego! To co oczywiste,a jednak wielu o tym zapomina: należy mieć ze sobą duży zapas wody i prowiantu, odpowiednie obuwie, odpowiednia odzież, przede wszystkim nakrycie głowy oraz mapę i naładowany telefon!

Czerwony szlak na szczyt Sv Jure
Czerwony szlak na szczyt Sv Jure

Emocje gwarantowane!

Będąc w środkowej Dalmacji nie możecie pominąć wjazdu na Sv. Jure! Nawet wyprzedzanie na Jadrance nie dostarczy Wam takich emocji. Gorąco polecamy i prosimy o komentarze tych którzy już tam byli oraz tych, którzy chcą uzyskać dodatkowe informacje.

REKLAMA

51 komentarzy

  1. Nasz Cały Świat
    -

    Byliśmy i emocje rzeczywiście gwarantowane :)
    Było super. Warto tam wjechać będąc w okolicy.
    Dziękujemy Ci bo bez tego bloga pewnie byśmy nie znaleźli tego miejsca, a przez to nie widzieliśmy tak wspaniałych widoków.
    Pozdrawiamy

  2. Piotrek
    -

    Witam
    Faktycznie podaczas naszej ostatniej wizyty w Chorwacji zaliczyliśmy wjazd na szczyt Sv.Jure i przyznam iż każdemu będącemu w okolicy polecam. Nam się udało, że byliśmy przed sezonem więc spokojnie mogliśmy wjeżdżać i zjeżdżać bez obaw że komuś będziemy przeszkadzać jak sobie przyscupniemy w jakimś dogodnym dla nas miejscu. Nie miał tego szczęścia mój kolega, którego tam wysłałem i trafili na wjazd we mgle podczas którego trzech Schumacherów z byłego NRD wbiło się czołowo w siebie blokując drogę na ponad godzinę. Ogólnie wrażenia niezapomniane, to tak jakby wstawić Śnieżkę nad morze i do tego jeszcze pozwolić w jechać na jej szczyt samochodem :) Moja żona uwielbia góry, ale jak nie trzeba zbyt dużo po nich chodzić:)

  3. Łyku
    -

    Hej,

    wjechałem na Sweti Jure 9 czerwca 2014. Jechałem od Baskiej Vody, zatem drobna uwaga do tekstu autora: kierujemy się na Vrgorac, a nie Vgorac (literówka). Bardziej obrazowo: wyjeżdżając z Makarskiej w kierunku Dubrovnika, skręcamy w lewo na światłach koło dużego Konzumu ;) Dalej już dokładnie poprowadzą nasz drogowskazy Parku Biokovo. Przy wjeździe do Parku byłem o 7:30 i okazało się, że byłem pierwszym autem kierującym się na szczyt, zatem nie miałem żadnych „przygód” z mniej ogarniętymi kierowcami przede mną. Dodam jeszcze, że „bilet” stanowi mapka parku Bikovo i multimedialna mini płytka CD z opisem walorów parku. Cena musiała w międzyczasie wzrosnąć bo za wstęp zapłaciłem 50kn. Wjazd zajął mi 45min, tyle samo zjazd. Podczas zjazdu spotkałem kilka samochodów, ale odrobina wyobraźni i zdrowego rozsądku, do której odnosił się autor artykułu wystarczy aby uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń. Miejsc do mijania jest wystarczająco dużo, dodam również, że nie tylko Sprintery (busy) wjeżdzają na szczyt. Ja spotkałem parę autobusików Isuzu, które mają już słuszne rozmiary. Zazwyczaj poruszają się one w towarzystwie poprzedzającego „pilota” na skuterze, który posiadając komunikację radiową z kierowcami autobusów wskaże dogodne miejsce do wyminięcia. Generalnie polecam. Nie szarżujcie jednak z prędkością, nie tylko samochody można spotkać na trasie. Są to również rowerzyści, koniki i inne dzikie zwięrzęta. Pamiętajcie, że droga hamowania na wyboistej drodze (amortyzatory) pokrytej pyłem i żwirem jest znacznie dłuższa, zwłaszcza jeśli do prędkości dodamy składową grawitacji.

    Acha, ja jechałem VW Passat 2.0 TDI

    Pozdrawiam

      • Maciej
        -

        Potwierdzam info o wjeździe na górę.
        Byliśmy pod bramą wjazdową o 5:40 i od razu wjechaliśmy jako drugie auto.
        Pierwsze auto zatrzymało się przy tarasie widokowym a my ruszyliśmy samotnie na samą górę 😉
        O 6:35 zameldowałem się na szczycie. Widok ? Tego nie opiszesz to trzeba zobaczyć ! 😊
        Po 20 minutach na szczycie zjazd w dół i już pierwsze mijanki 😁 nie powiem są emocje 😂
        Postój przy tarasie widokowym o 7:30 a tam już około 20 aut. Zjazd na bramkę a tam szok kolejka na 50-60 aut już o 8 rano. Także polecamy wjazd na górę z samego rana by podziwiać widoki w ciszy, spokoju i samotności 😊

  4. Michał
    -

    Wybieramy się we wrześniu, więc po przeczytaniu tego artykułu musimy koniecznie tam zaglądnąć :) Myślałem nad wypożyczeniem skutera i pojechania tam. Da rade taki bzyk? Czy kiepski pomysł i lepiej autem?

    • Wojtek Tyluś
      -

      Koniecznie musicie tam pojechać :)
      Skoro na trasie mija się ludzi na kolarzówkach, to czemu skuter ma nie dać rady ;]
      W sumie skuterem również może być ciekawie, bo jest szansa na częstsze postoje i fotografowanie :)
      Pozdrawiamy

    • Justyna
      -

      Michał, skuter to świetny pomysł ;-) W sierpniu byłam na Chorwacji i ostatniego dnia wybraliśmy się z kolegą wypożyczonym skuterem na górę św. Jerzego. Było niesamowicie. Uśmiech nie schodził mi z ust przez całą podróż ;-) Widoki przepiękne. To był zdecydowanie najlepszy dzień w trakcie całego pobytu na Chorwacji.

    • Michał
      -

      Skuterem, polecam… Nawet 50ccm da radę ;-) Zresztą, kilka postów niżej opisałem moja podróż skuterem na szczyt podczas ostatniego pobytu w Croatia :-) Polecam ten sposób podróżowania na szczyt Sv. Jure :D

  5. Kamil
    -

    Jak by ktoś miał obawy przed wjazdem autem na Jurę, wrzuciłem na YouTube filmik z wjazdu w przyśpieszonym tempie, na którym widać, że to nic nadzwyczajnego.
    Ja bez większych problemów wgramoliłem się 19-letnią Hondą Civic 5d 1.5 benzyna.

    Link to filmu:
    https://www.youtube.com/watch?v=xvKfSFIxrc0

    A co do samej góry i widoków, to na żywo jest to coś niezwykłego i polecam nawet gdy pogoda nie będzie idealna!

    • Adam
      -

      Potwierdzam. Rowerem jest konkretnie, 23 km przyjemności. Patrząc na zatory w okolicach godziny 14 to rowerem jest nawet szybciej – szczególnie w drugiej połowie trasy. Najbardziej absorbujący jest zjazd – żadne auto czy motor nie dawało rady choc chwila rozproszenia zaskutkowała uściskiem z barierką.
      POLECAM !!!!
      Ja tam wrócę – znowu z rowerem

  6. Michał
    -

    A może by tak na Sv. Jure skuterem? ;) Ja z moją żoną podczas naszego ostatniego pobytu na Chorwacji zdobywaliśmy ten szczyt na skuterze ;) Mieszkaliśmy wtedy w Nemirze (Omis), tam wynajęliśmy wtedy 2 skutery na 8 godzin (jeden dla nas, drugim podróżowali znajomi) i w drogę… Wzdłuż Dalmackiego wybrzeża, najpierw riwiera Omiska, potem Makarska (po drodze krótka wizyta w samej Makarskiej) dalej cel naszej podróży… Park Przyrodniczy masywu górskiego Biokovo i jazda prawie 30 km w górę  Odcinek leśny, przyjemny, chłodny dosyć szeroki ;) im wyżej tym mniej drzew, cieplej ale za to widoki… REWELACYJNE!!! Na każdym kolejnym tarasie widokowym dech nam zapierało coraz bardziej  Niestety wtedy do samego szczytu nie dojechaliśmy, około 1,5 km od niego skutery zaczęły zbyt bardzo się grzać (2 osoby na skuterze po pojemności 50 ccm to jednak na tę trasę za dużo ;)) no dodatkowo i źle obliczyliśmy zużycie paliwa ;). Chociaż na szczyt nie dotarliśmy to i tak wyjazd uznaliśmy za udany, widoki jakie nam towarzyszyły podczas podróży zostały nam w pamięci do dziś i na długo tam jeszcze pozostaną. Polecam wszystkim ten kierunek, w tym roku będąc w Chorwacji być może uda nam się zdobyć sam szczyt  Też skuterem (tylko z nieco mniejszym obciążeniem 1 osoba = 1 skuter), bo ta forma podróżowania po wybrzeżu Chorwacji jest naprawdę warta polecenia, spokojnie można pokonać w ten sposób trasę o długości około 100 km. Tym bardziej, że zdecydowana większość wynajmowanych na Chorwacji skuterów o pojemności 50 ccm jest odblokowana, więc można się nimi spokojnie poruszać z prędkością do 90 km/h bez posiadania uprawnień na motocykl.

  7. Renata
    -

    Witam ,byliśmy tam po raz pierwszy z dziecmi w 2009 roku.Było super widoki trzeba samemu zobaczyć.W 2011 mąż zabrał tam znajomych dotarli na górę w pełnym słoncu niestety droga powrotna nie była już tak kolorowa .Mało tego że burza ulewa to jeszcze przy cofaniu ,aby przepuścić auto,najechali na skałkę usłyszeli wielki huk,mysląc że spadają w dół.Okazało sie że pękła opona no i wymiana koła w trzaskającej burzy.Dobrze że w bagazniku mieli parasol słoneczny to chociaż troszkę sie od deszczu osłonili .Wiem że oni nigdy tego nie zapomną.

  8. Jacek Antonik
    -

    Bardzo fajna relacja. Było o wjeździe samochodem, rowerem i skuterem, ja drogę na Szczyt Sveti Jure pokonałem pieszo, wchodząc z Makarskiej, dlatego ten wariant polecam. Ekstremalna wycieczka w 40 stopniowym upale, ale widoki i doznania bezcenne. W tym roku po raz drugi wybieram się w lipcu na Sveto Brdo, za pierwszym razem było ciężko.

  9. Szymon | Znajkraj
    -

    Na pewno weźmiemy szczyt pod uwagę podczas naszej chorwackiej trasy. Gdyby ktoś jeszcze był zainteresowany, to nasza chorwacka marszruta w zarysie i kilkoma słowami wstępu:

    http://www.znajkraj.pl/chorwacja-na-rowerze-wyspy-dalmacji

    Zapraszamy, pozdrawiamy :-)

  10. Anna
    -

    Hej, a czy ktoś jest w stanie podać konkretne info odnośnie drogi pieszej? Jedni mówią, że się da inni że nie :) Ma ktoś może jakiś plan?? Nie jadę samochodem do Chorwacji, więc raczej wybiorę się na piechotę. Chyba, że znajdziemy jakiegoś tańszego przewoźnika. W aplikacji mobilnej znalazłam http://www.tipextreme.hr/ ale to bardzo droga impreza. Może wiecie coś więcej ??

    • Zygusik
      -

      Widziałem relację naszych 2 turystów z takiej wycieczki gdzieś na forum o Chorwacji. Oczywiście że się da wejść i zejść ale….droga jest bardzo ciężka i naprawdę dla ludzi o dobrej a nawet bym powiedział bardzo dobrej kondycji. Do tego trzeba zabrać sporą ilość wody (8 l to nie jest dużo) i zapasy pożywienia. Do tego jakieś Snickersy i podobne jedzonko. Wygodne dobre buty górskie (łatwo o złamanie czy też skręcenie kostki na nierównościach). Wyjście o 05.00 to chyba nie będzie za wcześnie. Trzeba liczyć spokojnie minimum jakieś 12 godzin marszu. Znalazłem relację: http://www.jacekantonik.pl/wyprawa-na-szczyt-sveti-jure-chorwacja-2011Pozdrawiam i życzę przepięknych widoków. Zygmunt

  11. Zygusik
    -

    Pierwsze co zrobiłem po wjeździe to wytarłem spocone dłonie o spodnie :-) Warto ze sobą zabrać kawałek modeliny. Aparat fot, kamera i lornetka obowiązkowo. Ze szczytu widać Split. Na górze jest na skale przymocowany taki stempel w negatywie z napisem Św.Jure i 1762. Odcisnąć modelinę i jest pamiątka.

  12. Jarek
    -

    Witam,
    wypoczywaliśmy w Podacy w tym roku i także wybraliśmy się na Biokovo.
    Wpisaliśmy w Podacy kierunek jazdy w mapy google (offline) i wyznaczyło nam trasę. trasa tutaj opisywana jest miodem – asfalt, mijanki i barierka :) Google nie prowadzi do makarskiej tylko już w podgórze przed stacją benzynową mówi, żeby skręcić – tu już się robi ciekawie ;) później kawałek niezłej drogi i zaczyna się masakra, brak barierek, szosa z grubego żwiru, dziury w nawierzchni i może z 5 mijanek na 10 km ;) wyjechaliśmy cało – ale tam to jest dopiero masakra :) Wyjechaliśmy chwilę przed tym punktem widokowym ok 1220 m n.p.m – czyli za bramkami z opłatą za wjazd ;) zaoszczędzone 80 KN, ale radze sobie tą trasę odpuścić :P

  13. Beata Jesionek
    -

    Witam w tym roku będą w Chorwacji postanowiliśmy zdobyć Biokovo wynajelismy skutery w Tucepi mąż i ja mieliśmy skuter 200 a córka z chłopakiem mieli 50 pierwszy raz wsiadla na skuter przejechała ze 2 kółka wokół Tucepi i ruszyliśmy zdobyć Biokovo. Byliśmy w połowie września widoki niezapomniane ale adrenalina niesamowita. Było warto choć bardzo się bałam zjazdu.Skutery dały rade bardzo polecam mieliśmy super wycieczkę. Beata

  14. Adrian
    -

    Witam wszystkich zachwyconych Chorwacją. Wyjechałem na Biokovo 3.05.18 na górze była jeszcze łacha śniegu. Jak czytam niektóre komentarze te i na innych stronach też, to sprawiają wrazenie że to droga jakich wiele i praktycznie dla każdego. Pochodzę z Karkonoszy i powiem szczerze to pierwsza górska droga którą mnie przestraszyla. Widoki oczywiście niesamowite i żadne zdjęcia nie oddadzą piękna i zarazem grozy jaka nam towarzyszyła. To 23 km. pełne adrenaliny. Widoki niezapomniane. Dla wszystkich którzy nie najlepiej się czują na górskich drogach za kierownicą polecam transport zbiorowy z Makarskiej. Odnośnie pieszej wędrówki to wersja hard tylko dla na prawdę dobrze przygotowanych. Na Śniezke mamy w zależności od pk. startu ok 600 – 700 w pionie do pokonania z reguły po dość dobrym szlaku. Tu jest 1760 w pionie z Makarskiej i szlak nieco trudniejszy. Sv. JURE i Biokovo NALEŻY zobaczyć Ale wycieczkę trzeba dobrze przemyśleć i zaplanować. Ps. Spotkaliśmy kierowców którzy po kilku trawersach i problemami z minieciem zwrócili. Pozdrawiam

    • Daniel
      -

      Polecam po drodze skręcić na Vosac. To punkt widokowy z panorama Makarskiej. Moim zdaniem widok stamtąd lepszy niż ze Sv Jure.
      Wejście zajmie około 30 minut, ale dla mnie to większa atrakcja niż Sv Jure. Vosac jest jak świątynia :)

    • Wojtek Tyluś
      -

      Tak, zdarza się, że w szczycie sezonu letniego, kiedy aut pojawi się zbyt dużo, nowe auta są na pewien czas blokowane
      Dlatego warto przyjechać z samego rana, nie tylko po to aby „załapać się” bez kolejki ale również dlatego by podziwiać w najlepszej chwili widoki z góry, kiedy słońce nam jeszcze nie przeszkadza

  15. Tomek
    -

    Czy na taras widokowy jeżdżą jakieś taxi, czy tylko wjazd własnym autem? Może można dotrzeć do pewnego punktu, zostawić swój samochód i pojechać np. busem. Będę wdzięczny za wszelkie informacje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

  16. Jacek
    -

    Wjechaliśmy na szczyt 5.08.2024.
    Był to pierwszy dzień po ponownym otwarciu parku po olbrzymich pożarach. W pierwszej części trasy widok niestety opłakany po wyżej wspomnianych pożarach. Spłonął naprawdę duży obszar. Potrzeba będzie chyba wielu lat żeby przyroda się w tym miejscu odrodziła. Mniej więcej do punktu SkyWalk widać efekty pożarów. Wyżej już nie. Sam wjazd na szczyt św. Jerzego to ogromna atrakcja, połączenie przepięknych widoków i adrenaliny :) Spotkaliśmy stadko dzikich koni i kilka krów przechadzających się drogą. Było kilka ekscytujących mijanek. Nachylenie drogi + zakręty 180 st. – wrażenia gwarantowane. Może nie byłem w zbyt wielu pięknych miejscach ale widoki jakich doświadczyłem wjeżdżając na tą górę oraz te na samym szczycie zdecydowanie uważam za najpiękniejsze jakie widziałem w życiu.