5 potraw, które (niekoniecznie) musisz spróbować będąc w Chorwacji

Niech tytuł będzie znakiem, że nie do końca wszystko poniżej będzie wizualnie pyszne. Będąc w Chorwacji nie sposób nie spróbować jej kuchni. Jednak ciężko jest poznać wszystkie potrawy narodowe każdego kraju, spędzając tam tak mało czasu. Każda nasza podróż kończyła się więc niedosytem, który postanowiliśmy zaspokajać przy okazji następnych wyjazdów. Uprzednio zaprezentowaliśmy Wam 10 potraw, które musicie spróbować będąc w Chorwacji. Dziś przedstawiamy tylko pięć potraw, ale za to jakich!? Przyjrzyjcie się tym daniom, z których znana jest Chorwacja, a których albo nie mieliśmy okazji skosztować, albo trochę się tego obawialiśmy. Niektóre potrawy części z Was mogą „nie przejść przez przełyk”, spokojnie, nam również.

Oczywiście chorwacka kuchnia z racji położenia pełna jest dań z ryb i owoców morza, ale także z potraw mięsnych z jagnięciny i cielęciny. Słynny jest także ser owczy, który jest głównym dodatkiem do wielu potraw chorwackich. Takie potrawy są na pierwszym miejscu listy “Do Spróbowania”.

Crni rižot

Chorwacja słynie z Crni rižot , czyli risotto z mątwy. Przez jej zawartość, czyli atrament, dania z nią nabierają bardzo głębokiego czarnego koloru. Z racji dużej popularności Crni rižot śmiemy sądzić, że jest ono pyszne i ląduje na samym czubku naszej listy.

Crni rižot

Sprawdźcie jak przyrządzić Crni rižot . Więcej ciekawych filmów znajdziecie na kanale Orebic TV na YouTube.

Brodet od jegulja i zaba

Kolejna pozycja na licie to Brodet od jegulja i zaba, czyli gulasz z węgorza i żaby z doliny Neretwy przyprawiany papryką i liśćmi laurowymi oraz podawany z kluseczkami z polenty. Danie możemy spotkać w Dalmacji w całym regionie Dubrownika.

REKLAMA

Brodet od jegulja i zaba

Gulasu od puha

Jeśli znajdą się śmiałkowie (nie ukrywam, że my możemy nimi być), do spróbowania dalmackiego Brodet od jegulja i zaba, na pewno znajdą się i tacy, którzy podejmą wyzwanie zjedzenia Gulasu od puha. Podróżując przez Kvarner można spotkać miejsca, gdzie serwują gulasz z koszatek. Dla niezorientowanych koszatka to niezwykle miłe z wyglądu zwierzątko, przypominające myszkę z pięknym ogonem wiewiórki. Gulasz robi się tam także z susłów i popielic. Kto chciałby zjadać te przecudne stworzenia? Okazuje się, że w tamtym rejonie znajdzie się wielu chętnych.

Janjeca glava

W trochę innych stronach, bo jadąc w okolice Zagrzebia, możemy spotkać wiele restauracji, które w swoim menu mają pieczoną jagnięcinę. Ogólnie można ją spotkać w całej Chorwacji, jednak to konkretne danie ma swój region. Czy znajdzie się chętny na pieczoną jagnięcą głowę? No właśnie, my się jeszcze poważnie zastanawiamy. Janjeca glava to danie, w którym znajdziemy według niektórych prawdziwe przysmaki, jak policzki, język, no i oczywiście mózg z gałkami ocznymi. Zdjęcia nie wstawiamy, znajdziecie je w Google

Cvarci

Okazuje się, że chorwacka kuchnia ma trochę wspólnego z naszą. Często na targach można znaleźć Cvarci, a to nic innego, jak nasze dobre polskie skwarki. Tłuszcz wieprzowy krojony w dosyć duże kawałki i wytapiany do postaci z wierzchu chrupiących, a wewnątrz maślanych skwarków. Kto lubi je w naszym kraju, z pewnością polubi i w kraju nad Adriatykiem.

Cvarci

i wiele więcej…

Dla niezdecydowanych polecamy to, z czego słyną poszczególne regiony, jak małże, ostrygi z Dubrovnika, a także krewetki kvarnerskie, podobno najlepsze na Adriatyku. Na pewno znajdziemy coś dla siebie, a lista jest naprawdę długa.
Powyższe pięć potraw to dopiero początek naszej kulinarnej wędrówki po Chorwacji.
Zapraszamy do podawania w komentarzach waszych kulinarnych faworytów.

REKLAMA

Zdjęcia: [1] [2] i [3]

Podoba Ci się CroLove? Doceń naszą pracę stawiając nam kawę. Serdecznie dziękujemy!
Postaw kawę CroLove na buycoffee.to
Udostępnij dalej!
Udostępnij

REKLAMA

8 komentarzy

  1. Pawel
    -

    Kuchnia chorwacka jest bardzo prosta, ale to czyni ją właśnie WSPANIAŁĄ. Wiele razy miałem okazję jeść rzeczy, które przez swoją prostotę urastają do prawdziwych dzieł sztuki kulinarnej. Mam na półwyspie Peljesac przyjaciół, którzy przyjmują mnie na królewski sposób…;) Kuchnia ma tu niezwykłe znaczenie dla każdego, a przywiązywana do niej uwaga jest już legendarna. Najlepsze małże jadłem w Konobie Spaleta w Kunie, peka w Konobie Munitić ale domowe jedzenie, to u mojej kochanej Senki w Orebicu. Kto u niej mieszkał, to wie, o czym mowie. Dom nazywa się Kasandra. Łatwo znaleźć. Pan Wojtek chyba to też ma swoim katalogu. ;) Senka potrafi zrobić rzeczy, które się śnią, jako wspomnienie najlepszego jedzenia ;) i do tego rakija, wino i ten gorący powiew południowego wiatru…Kolejne wakacje znów w Orebić!

  2. sakyosijek
    -

    Jestem Chorwatem,mieszkam w Chorwacji,ale nigdy w zyciu nie slyszalem ze ktos je „gulas od puha” gulasz z koszatek,tak samo glowe jagnieca!Owszem sa tacy ktory lubia glowe,ale tego sie nie podaje w restauracjach,tylko na zycienie!Tak samo ajvar nie jest potrawa serbska,ajvar sie robi we wszystkich krajach bylej Jugoslawii!Cvarci sie rzadko podaja nad Adriatykiem,poniewaz cvarci sie robia na wschodzie kraju,regionu Slawonia i Baranja!