Biznes w Chorwacji w 2023 roku

O Chorwacji jako dominującej destynacji turystycznej w ostatnich latach jest głośno. Ale jak wygląda życie w tym kraju, zwłaszcza w perspektywie prowadzenia tu swojego biznesu nadal wiemy niewiele. Dlatego mamy Natalię Zielińską, która od kilku lat dostarcza nam te informacje przez swojego bloga i stronę internetową, ale też jest częstym naszym gościem. Wszystkie dotychczasowe publikacje Natalii znajdziecie w dziale #CROBIZ.

Na początku Natalia tłumaczyła, jak założyć firmę w Chorwacji, potem podzieliła się swoimi spostrzeżeniami jak COVID wpłynął na chorwacki rynek oraz jak wygląda post pandemiczna sytuacja w kraju.
W międzyczasie Natalie można było obejrzeć w TVN style i poczytać o niej w popularnym wywiadzie dla Onet.pl

Teraz my wracamy do tematu i poprosiliśmy Natalie o aktualny komentarz na temat jej ostatnich doświadczeń biznesowych w Chorwacji. Zapraszamy!

Droga Natalio, długo nie rozmawialiśmy, co zmieniło się u Ciebie w ostatnich latach?

Absolutnie wszystko :) Jak wiecie w Chorwacji zajmuje się głownie pozyskiwaniem środków europejskich dla chorwackich firm i instytucji państwowych. Ostatni okres był gorący w tym temacie, domknęliśmy ostatnie projekty z okresu 2014-2020, po czym aktywnie uczestniczyłam w całym procesie programowania nowych środków we współpracy z głównymi Ministerstwami.

Jako rezultat mojego wkładu w system programowania zostałam powołana jako prezes krajowej organizacji doradców unijnych. To ogromne przyznanie, ale też mnóstwo dodatkowych zadań i obowiązków. Oprócz tego, że realizuje same projekty aktywnie uczestniczę w samym procesie kształtowania konkursów na poziomie całego kraju, co tez wykorzystuje w swojej współpracy z polskimi firmami tutaj.

Tak projekty unijne są ważnym elementem rozwoju gospodarczego w Chorwacji. A jak ci idzie twój drugi projekt – platforma CroBiz?

Interes polskich przedsiębiorców również radykalnie wzrósł przez te lata. Rozwinęliśmy stronę internetową zielinskacrobiz.eu, poszerzyliśmy zespół i teraz funkcjonujemy jako swoiste biuro projektowe dla polskich inwestycji. Aktualnie reprezentujemy kilka większych firm i prowadzimy ich inwestycje turystyczne w Chorwacji, ale też pomagamy w rozwiazywaniu różnych bieżących problemów prawnych i formalnych dla szerokiej gamy polskich firm w Chorwacji.

REKLAMA

A jakie są to problemy Polaków w Chorwacji?

Głównym problemem jest to, ze Polacy często rozpoczynają swoje inwestycje w Chorwacji bez znajomości podstawowych zasad prawa budowlanego, księgowego czy ogólnie klimatu biznesowego i bazują na swojej wiedzy w Polsce. Przez to dochodzi do różnych opóźnień w procesie uzyskiwania np. pozwoleń na budowę czy potem zezwoleń na prowadzenie działalności.

Niestety coraz częściej Polacy są też ofiarami lokalnych biur księgowych i firm budowlanych.

Możesz podać przykład?

Tak, jasne. Na przykład w trakcie budowy kilka razy spotkałam się z sytuacja, że ginęły materiały budowlane, albo były one zmieniane w trakcie budowy. Na zasadzie gdy kota nie ma, myszy harcują- ciężko jest Polakowi na bieżąco kontrolować swój plac budowy, jeśli jest w Chorwacji raz na 2,3 miesiące.

Zdarzało się też, że zaprojektowany budynek nie spełniał warunków minimalnych do uzyskania konkretnej kategoryzacji przez złe komunikacje z projektantami. Jest też sporo przypadków, gdzie inwestorzy po roku dowiadują się, że maja zaległości na poczet nie zapłaconego Vat, czy składek zdrowotnych i emerytalnych.

Z tego wynika, że Polacy najczęściej inwestują w turystykę

Tak, jest ogromne zainteresowanie rynkiem nieruchomości wśród Polaków. Myślę, ze COVID tu ma spore zasługi, bo ludzie zaczęli więcej pracować zdalnie, a zdecydowanie jest milej pracować z widokiem na Adriatyk niż Żoliborz.

REKLAMA

Dlatego sporo dotychczasowym turystów zaczęło przenosić swój kapitał do Chorwacji i po jakimś czasie i obserwacji rynku planować tu swój biznes. To naturalna kolej rzeczy. Ale na ile kupić domek i wynajmować w sezonie jest w tym kraju rzeczą prosta, rozwijać tu swoje usługi czy produkty zwłaszcza przez cały rok to już większe wyzwanie.

A w jakich sektorach ty widzisz potencjał?

Mogę powiedzieć w jakich nie widzę – nie widzę potencjału w kupnie nieruchomości pod wynajem (dont kill the messanger ;) .

Myślę, że to od tego roku zacznie być bardziej odczuwalne. Ceny nieruchomości rosną po 20%-30% procent, a do tego rosną i koszty utrzymania – prądu, usług etc.

W moim przekonaniu zwrot inwestycji jest zbyt długi. Do tego aktualny balon zawyża faktyczna wartość nieruchomością popyt bazuje na dosyć ograniczonej infrastrukturze turystycznej, która te z wieczna nie jest.

Chorwacja jako kraj nadal nie ma w moim przekonaniu jasnej i racjonalnej strategii rozwoju turystyki, co powoduje masowy przypływ gości. Na razie jest boom, ale są też już sygnały, ze ceny są zbyt wysokie w odniesieniu do jakości usług. Do tego przeludnione plaże i ogromne korki na autostradzie nie sprzyjają.
O infrastrukturze komunalnej jak kanalizacja czy wodociągi nie wspomnę. Przykładem jest rynek charterowy, który jest coraz popularniejszy w Chorwacji, ale przy braku regulacji doprowadzi do niszczenia flory i fauny Adriatyku.

Myślę, że czeka na renesans turystyki górskiej i wiejskiej i tu widzę potencjał. Obszary Gorski Kotar czy Lika mają sporo da zaoferowania, a realnie położone są może 45 minut drogi od samego wybrzeża.

A inne rynki?

Kwitnie rynek technologiczny w Chorwacji, głównie z racji tego, że jest najmniej regulowany przez państwo (które w Chorwacji regulować lubi wszystko). Do tego firmy lokalnie rozwijają globalne projekty, co jest idealnym rozwiązaniem. Historie Rimca, Infobipa czy Photomatha który ostatnio został zakupiony przez Google są tego przykładem.

Rośnie tez infrastruktura biznesowa do rozwoju branż niszowych jak np. gaming czy sztuczna inteligencja. Kwitną rynki Venture i inwestycje kapitałowe. Osobiście wdrażam aktualnie kilka firm technogennych, pomagam w wejściu do środowiska i pozyskuje na polskie firmy dofinansowania na rozwój w Chorwacji. To ogromny potencjał, zwłaszcza z uwagi na warunki, które teraz panują w Polsce, i fakt, że coraz więcej przedsiębiorców nie jest zadowolonych krajowa polityka.

Czyli IT i rozwój turystyki wiejskiej

Tak, do tego mamy ogromne braki firm wykonawczych i budowlanych, bo właśnie z racji funduszy rośnie liczba inwestycji. Do tego ciekawym rynkiem jest rynek fotowoltaiki, który na razie jest zbyt zmonopolizowany na większe inwestycje, ale w perspektywie zapowiadanych zmian legislacyjnych może być dobrym obszarem inwestycyjnym. Ale mam tez sporo takich zapytan na stronie i osobiście widzę tu potencjał tylko i wyłącznie dla dużych i rozbudowanych firm, które mogę zaoferować rozwiązania „ključ u ruke“. Pojedyncze mniejsze firmy w Chorwacji w moim przekonaniu nie maja siły przebicia.
Ale mogę się mylić.

Podobnie w turystyce – duże, strategiczne inwestycje pod względem konkretnego segmentu gości – tak. Ad hoc inwestycje w „apartamenty” i stare domki na wyspach – niekoniecznie.

REKLAMA

Jak w takim razie podsumować aktualna sytuację gospodarcza w Chorwacji?

Powolny wzrost, który jest rezultatem zwiększonych inwestycji publicznych, wykorzystaniu funduszy UE i (jeszcze) ogromnych przychód z turystyki. Do tego rozwijający się rynek technologiczny i energetyczny. Dobre miejsce na rozwój biznesu, ale przy zapewnieniu kapitału początkowego i dla firm z silnym portfolio.

Nie wspomniałaś nic o Euro?

Bo jest nieistotne. Euro wprowadzono w styczniu, co spowodowało mniejszy wzrost cen, ale wzrost niepoznawalny do skutków COVID i wojny na Ukrainie. Ceny energii rosną, rosną ceny produkcji i usług, spada wartość pieniądze – jak w całym UE. Do tego wejście do Schengen co usprawniło przepływa usług i kapitału, co jest widoczne zwłaszcza na rynkach IT.

Niestety nadal nie ma strategii planu na przyszłość i ciężko prognozować cokolwiek przy braku takiej wizji i konkretnych planów. Zdajemy się na przedsiębiorców, którzy rozwijają globalne produkty i przenoszą światowy know-how na grunt lokalny i budują tu adekwatne środowisko. Niestety na razie bez większego wsparcia strategicznego państwa, ale myślę, że to kwestia czasu.

REKLAMA