Rejs jachtem w Chorwacji – wrzesień 2017

Kolejny rejs jachtem po Adriatyku już za nami. To był z całą pewnością Epicki Tydzień (#epicweek)! Niestety, tym razem, w rejs udałem się sam (Wojtek). To była moja pierwsza samotna wyprawa do Chorwacji. Za karę, na każdym kroku musiałem mieć przy sobie cały nasz sprzęt, by udokumentować wszystko co się da. Dzięki temu przywiozłem ponad 1200 nieobrobionych zdjęć i ponad 500 krótkich filmików, które, po zmontowaniu ukażą w całej krasie rejs 2017.

Niestety, również tym razem nie udało się zobaczyć delfinów – to jedyny minus. Reszta była mocno, nawet sztorm! Poniżej znajdziecie krótkie podsumowanie rejsu, a z czasem oczekujcie obszernych relacji z poszczególnych etapów przygody.

Trasa rejsu

Trasa tegorocznego rejsu nie była zbyt długa z dwóch powodów, około 100-150 mil morskich. Po pierwsze, na początku zabawę popsuła nam pogoda, uziemiając nas na 2 dni w marinie. Drugi powód to zaplanowana trasa, która została ułożona przez organizatorów tak by nie była zbyt uciążliwa szczególnie dla osób, które w rejs ruszyły po raz pierwszy.

Kolorem niebieskim i czerwonym oznaczyłem trasy. Czerwona linia to trasa powrotna. Zielonymi punktami oznaczyłem miejsca, z których w najbliższym czasie zdam Wam relacje.

Skradin > Wyspa Zlarin (Zlarin) > Wyspa Kornat i Park Narodowy Kornati (Vrulje) > Wyspa Levrnaka > Wyspa Dugi Otok (Park Przyrody Telašćica) > Wyspa Katina > Wyspa Prvić (Prvić Luka) > Rogoznica > Split

Trasa rejsu jachtem po Chorwacji 2017

Ekipa rejsu

Rejs zorganizowany był przez Chorwacką Współnotę Turystyczną. Wzięło w nim łącznie 10 osób plus dwóch świetnych skipperów. W skład ekipy wchodziłem ja, Tomislav (zarządzający kanałami Social Media w głównej kwaterze Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej – szacun!), Adriana (YouTuberka z Zagrzebia), Laurène (francuska dziennikarka z magazynu Voiles et Voiliers), Annie (szkocka dziennikarka z The Scottish Sun), Tatjana (rosyjska dziennikarka z magazynu Yachts), Yuya (japoński fotograf, który ostatnie 2,5 roku spędził na Bałkanach), Roni (słoweński bloger), Aleksander i Dagmar (czeskie małżeństwo, właściciele magazynu narciarskiego SKI) oraz chorwaccy skipperzy Karlo i Mato.

REKLAMA

Warunki atmosferyczne podczas rejsu


Jeszcze przed wylotem do Splitu, obawialiśmy się o pogodę. Prognozy nie były łaskawe. Na szczęście, tylko przez pierwsze 3 dni dokuczał bardzo silny wiatr oraz obfite opady deszczu. Druga część rejsu, tak jak podczas ubiegłorocznej wyprawy, to już tylko słońce, przyjemne 25-28 stopni i temperatura wody, dochodząca do 28 stopni Celsjusza. Skóra, bez problemu nabrała przyjemnego brązu.

Krótka fotorelacja z rejsu

Podczas rejsu odwiedziliśmy kilka już nam znanych miejsc oraz kilka takich w których byłem po raz pierwszy. To właśnie na te drugie czekałem z niecierpliwością. Było warto!
Poniżej znajduje się krótkie foto-podsumowanie rejsu. Część miejsc zapewne rozpoznajecie.

Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017
Rejs jachtem po Chorwacji - wrzesień 2017

REKLAMA

3 komentarze

  1. Aldona
    -

    Jeżdżę do Chorwacji od 1999 roku, kocham te rejony, przejechaliśmy już całą , a za każdym razem odkrywam ja na nowo.
    Zawsze mówię, że mogłabym właśnie tam mieszkać. Dla mnie to kraj piękny ludzie przyjaźni i zawiera w sobie wszystko co potrzebne mi do szczęścia.