Czy znacie kogoś, kto jest w stanie oprzeć się wizji wypicia filiżanki aromatycznej kawy w doborowym towarzystwie? No, dobrze, uznajmy, że ta kawa jest mocno symboliczna, bo jedni preferują espresso, inni są stanowczymi zwolennikami herbaty, a pozostali w ramach pójścia na kawę prawie na pewno wybiorą… piwo. Zawsze jednak, kiedy pada hasło „chodź na kawę” (Dođi na kavu) chodzi w gruncie rzeczy o spotkanie towarzyskie okraszone znaczną ilością ploteczek z naszego podwórka i z wielkiego świata.
Chorwaci, tak jak wszyscy południowcy, kochają kawę. Piją ją hektolitrami! Kultura picia kawy w Chorwacji jest nieco inna niż w Polsce, warto więc, przed wyjazdem poznać ją mocniej – tak mocno jak dobre espresso!
Nie ma na co czekać – ajmo na kavu!
Im bliżej Dalmacji, tym dłużej siedzimy przy kawie
Jeśli znajomy ciągnie Was na kawę, pamiętajcie, że zazwyczaj czeka Was dłuższa posiadówka przy kawiarnianym stoliku. W ciągu dnia wypad na kawę jest dla Chorwatów niemal takim samym rytuałem jak dla Włochów. Oznacza wlanie w siebie espresso podczas postoju przy kontuarze lub wystawionym na zewnątrz barowym stoliku. Ot, kwadransik na zatrzymanie się w biegu i postawienie na nogi przy pomocy konkretnej dawki kofeiny. Chorwackie espresso nie ustępuje w smaku włoskiemu czy francuskiemu i ma podobnie szatańską moc.
Im bliżej Dalmacji, tym większa szansa, że jednak uda Wam się przy barowym stoliku usiąść i pogadać nieco dłużej. Mieszkańcy tego upalnego regionu praktykują Fjakę i ani myślą o pośpiesznym wlewaniu w siebie kawy. Tu nawet w środku pracowitego dnia znajdzie się czas na powolne smakowanie małej czarnej albo dużej białej.
Bądźmy tam, gdzie coś się dzieje
Szczególnie w sobotę! Sobotnie poranki to dla Chorwatów czas szczególny. My idziemy – jak śpiewał Grzegorz Turnau – ku miastu na zwiady w piątkowy lub sobotni wieczór, oni właśnie w sobotni poranek. Rundka po miejscach, w których „coś się dzieje” to obowiązkowy punkt programu dnia. Tu kawka, tam kawka… Ważne, żeby zorientować się kto, gdzie i z kim oraz samemu dać się zauważyć. Ot, takie kawowe targowisko próżności.
Górą kawa, dołem fale
Z uwagi na sprzyjający klimat, Chorwacja jest krajem kawiarnianych ogródków. To wielka przyjemność pić kawę mając za plecami przepiękne zabytki starego miasta a przed oczami turkusowe wody Adriatyku. Takie połączenie to cecha wszystkich nadmorskich miasteczek usytuowanych wzdłuż Magistrali Adriatyckiej.
REKLAMA
Im mniejsze miasteczko, tym większa szansa, że trafimy na kawiarnię, której stoliki rozstawione są bezpośrednio w pasie nadbrzeżnym – nie tylko na deptaku, ale nawet na kamienistej plaży. To zupełnie nieziemskie doznanie, kiedy fale niemal podmywają nasz stolik!
Jeśli podróżujecie poza utartymi szlakami, koniecznie szukajcie małych restauracyjek w jeszcze mniejszych zatoczkach, najczęściej przystaniach jachtowych znanych głównie tubylcom oraz żeglarzom rzadko podziwiającym Chorwację z lądu. Choć droga, która tam prowadzi może wydawać się drogą donikąd, na jej końcu czekają cisza, spokój, nieziemskie widoki oraz…ekspres do kawy.
W oparach
Jeżeli uznajecie, że kawa wypita bez towarzyszącego jej papierosa to przyjemność o połowę mniejsza, w Chorwacji możecie dać upust obu swoim ukochanym nałogom równocześnie. To właśnie tradycja picia kawy dla przyjemności sprawia, że chorwackie kawiarnie są przyjazne palaczom. Możecie się więc tu poczuć jak zablazowana bohema tonąca w oparach tytoniu albo… zwiać. Jednego tylko wam robić nie wolno – narzekać, że wolno palić. Wolno i kropka. To nieodłączny element kawiarnianej atmosfery.
My go nienawidzimy dlatego „zwiewamy” z takich miejsc mając jednocześnie nadzieję, że pewnego dnia wszechobecny dym papierosowy zniknie na zawsze!
Czarna, biała, droga
Jak już wspominaliśmy, kultura picia kawy w Chorwacji jest zbliżona do kultury picia kawy w krajach śródziemnomorskich. Podstawę stanowi więc espresso – mała, gęsta, aromatyczna i piekielnie mocna kawa, której jakość jest miernikiem jakości całego kawowego asortymentu knajpki. Obok espresso najczęściej zamawiana jest biała kawa (bijela kava), macchiato oraz veliki macchiato.
REKLAMA
Bazę każdej stanowi espresso, a o jej mocy przesądza ilość dodanego mleka. Bez problemu dostaniecie kawę mrożoną, oraz coraz częściej pojawiającą się kawę bezkofeinową (tylko po co pić kawę bez kofeiny?).
Ceny? W tej materii Chorwacja nie różni się od innych miejsc obleganych przez turystów. Cena kawy zależy więc nie tylko od jej jakości oraz umiejętności baristy, ale też od lokalizacji kawiarni, oraz tego, czy pijemy ją w tzw. sezonie niskim czy wysokim. Kawa na starym mieście w Dubrowniku na pewno będzie droższa niż ta pita w przydrożnym barze na trasie do tegoż. Na lądzie będzie taniej niż na wyspach. I poza sezonem taniej, niż w wakacje.
Kawa w prezencie
Tak, podobnie jak w Polsce, przyjęte jest wręczanie paczki kawy jako prezentu dla gospodarzy, kiedy przychodzimy z wizytą. Mile widziana jest kawa z najstarszej chorwackiej palarni Franck. Cigla czyli 250 gramowa paczka takiej próżniowo pakowanej kawy na pewno będzie dowodem na znajomość lokalnych zwyczajów.
Kawę mieloną oraz ziarnistą dostaniecie również w sklepie SmakiDalmacji.pl
Ania
-W jakiej konkretniej restauracji można napić się kawy z tak pięknym widokiem jak na ostatnim zdjęciu z tego posta?
Wojtek Tyluś
-To widok ze Wzgórza Srd w Dubrowniku, tam jest tylko jedna restauracja :)
https://crolove.pl/wzgorze-srd-w-dzien-i-w-nocy/