Dubrownik przez wieki przyciągał niezwykłych gości z całej Europy. Jednak wśród wielu historycznych wizyt jedna szczególnie wyróżnia się swoją ekstrawagancją i nieprawdopodobieństwem. To legenda o polskim magnacie z rodu Radziwiłłów, który postanowił… przejechać się saniami po głównej ulicy miasta – Stradunie.
Pierwszy raz o legendzie z saniami usłyszeliśmy kilka lat temu, od naszej najukochańszej Pauliny – przewodniczki po Dubrowniku. Niezależnie od tego, czy legenda ta jest prawdziwa, czy nie, stanowi fascynujący przykład przenikania się kultur Polski i Chorwacji oraz obrazuje ekstrawagancję europejskiej arystokracji XVIII wieku.
Saniami po Dubrowniku
Według legendy, wydarzenie to miało miejsce w XVIII wieku, kiedy jeden z przedstawicieli potężnego rodu Radziwiłłów (niektóre źródła wskazują na Karola Stanisława „Panie Kochanku” Radziwiłła) przybył do Dubrownika.
Magnat, przyzwyczajony do zimowych rozrywek w swojej ojczyźnie, zapragnął urządzić sobie przejażdżkę saniami po głównej ulicy miasta. Był tylko jeden problem – w śródziemnomorskim klimacie Dubrownika śnieg to prawdziwa rzadkość.
Ryż lub sól zamiast śniegu
Rozwiązanie, jakie znalazł Radziwiłł, było równie ekstrawaganckie co kosztowne – kazał wysypać na Stradun ryż (według niektórych wersji legendy była to sól – co wydaje się być bardziej prawdopodobne ze względu na posiadanie przez władców Republiki Raguzy, dużych ilości soli morskiej z pobliskiej solany w Stonie), by stworzyć białą powierzchnię przypominającą śnieg, a po których sanie będą łatwiej przemieszczać się.
Historyczny kontekst
W XVIII wieku Rzeczpospolita znajdowała się u szczytu swojej magnackiej kultury. Radziwiłłowie, jeden z najpotężniejszych rodów, słynęli z nietypowych zachowań i demonstrowania swojego bogactwa. Karol Stanisław „Panie Kochanku” Radziwiłł szczególnie zapisał się w historii jako postać barwna i ekstrawagancka, znana z organizowania wystawnych uczt i nieprawdopodobnych przedsięwzięć.
REKLAMA
Inny ślad Radziwiłłów w Chorwacji. Tym razem dobrze udokumentowany
Choć legenda o saniach Radziwiłła na Stradunie jest często powtarzana w różnych przekazach, to trudno wskazać konkretne, wiarygodne źródło historyczne, które by ją potwierdzało. W przeciwieństwie do podróży Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła „Sierotki” przez Dalmację, która jest świetnie udokumentowana w jego „Peregrynacji do Ziemi Świętej”.