Wjazd samochodem najwyżej położoną drogą w Chorwacji na szczyt Sveti Jure, to jeden z głównych punktów na mapie Dalmacji, które musi zaliczyć każdy szanujący się kierowca. Szczyt Sv. Jure znajduje się w Parku Przyrody masywu górskiego Biokovo. Ten 23 kilometrowy odcinek rozpoczyna się na wysokości 365m n.p.m. a kończy na szczycie Sv. Jure na wysokości 1762m n.p.m. Na szczycie znajduje się maszt telewizyjny.
Wspomnieć należy, że cały, 23 kilometrowy odcinek jest tak wąski, że żeby samochody mogły się minąć należy zjechać do zatoczki, które są rozmieszczone co kilkaset metrów, złożyć lusterka i liczyć, że jadący z naprzeciwka kierowca zachowa szczególną ostrożność.
- Mapa Biokovo i trasa wjazdu na Sv Jure
- Ważne informacje przed wjazdem na Sveti Jure
- Początek trasy
- Pierwszy punkt widokowy – Vrata Biokova
- Drugi punkt widokowy – Ravna Vlaška
- Droga równinami Parku Przyrody Biokovo
- Podjazd na szczyt Sv Jure
- Szczyt Sv. Jure
- Kapliczka na Sv. Jure
- Zjazd z Sv. Jure
- Pieszo na szczyt Sv Jure
- Emocje gwarantowane!
Mapa Biokovo i trasa wjazdu na Sv Jure
Ważne informacje przed wjazdem na Sveti Jure
– Na szczyt Sv. Jure wybieramy się z samego rana, tak by słonce świeciło jeszcze od strony lądu co sprawi, że widoki na Riwierę Makarską, Adriatyk i wyspy będą piękniejsze.
– W sezonie wakacyjnym droga na Sv. Jure otwarta jest w godzinach od 7:00 do 20:00
– Cena biletów: 50kn/os.
– Jadąc od Makarskiej, skręcamy zaraz za miastem w lewo kierując się na Vgorac
Początek trasy
Droga na szczyt Sv. Jure w PP Biokovo rozpoczyna się Gornje Tučepi. Kupujemy bilety i ruszamy. Pierwszy odcinek trasy jest bardzo przyjemny, prowadzi przez iglasty lasek, dzięki temu na chwilę można zapomnieć o czekających mnie wyzwaniach. Na emocje nie trzeba było długo czekać.
Pierwszy punkt widokowy – Vrata Biokova
Po kilku kilometrach spokojnej podróży rozpoczyna się serpentyna, która prowadzi do pierwszego większego przystanku, który znajduje się przy restauracji Vrata Biokova na wysokości 897m n.p.m. Stamtąd można podziwiać imponujące widoki na Riwierę Makarską. Po krótkim odpoczynku ruszamy dalej.
REKLAMA
Drugi punkt widokowy – Ravna Vlaška
Punkt widokowy Ravna Vlaška znajduje się na wysokości 1228m n.p.m. Widać z niego m.in. półwysep Pelješac, wyspy Korčula, Lastovo, Hvar, Vis, Brač i Šolta, a także miejscowości Podgora, Tučepi i Makarska. W tym miejscu można również skorzystać z WC.
Droga równinami Parku Przyrody Biokovo
Od punktu widokowego Ravna Vlaška do szczytu Sv. Jure prowadzi kręta droga po równinnych terenach. Przy drodze znajduje się kilka pszczelarskich pasiek, można dostrzec również konie, krowy oraz kozy. Na tym odcinku należy szczególnie uważać na drodze, zwłaszcza na zakrętach. Trasa bez większych spadków i wzniesień może prowokować niektórych kierowców do szybszej jazdy.
Podjazd na szczyt Sv Jure
Ostatni podjazd na szczyt Sv Jure, składający się serpentyny, jest zdecydowanie najciekawszym etapem całej trasy Parku Przyrody masywu Biokovo. Na serpentynie należy zachować bezwzględną ostrożność i myśleć kilkaset metrów do przodu, w przeciwnym razie będziemy zmuszeni np. cofnąć się kilkadziesiąt metrów wąską drogą w dół do najbliższej zatoczki, wiedząc, że od przepaści dzieli nas tylko barierka.
Trochę dodatkowych emocji zapewniłem sobie na ostatniej prostej kiedy po moim błędzie z redukcją biegów o mały włos nasze auto nie zgasło i cofnęło się na jadący za nami samochód. Aga najwidoczniej pomyślała, że żartuję i śmiejąc się zaczęła podskakiwać na fotelu tak jak to się kiedyś robiło wjeżdżając Trabantem pod duże wzniesienie.
Szczyt Sv. Jure
Jeden z piękniejszych momentów w moim życiu. Pierwsze co zrobiłem po wyjściu z auta …złapałem się za głowę. Nie lepszą minę miał jadący przed nami Austriak dla którego przecież takie drogi to nic nowego.
REKLAMA
Na Sv. Jure było przyjemnie chłodno, zaledwie 16 stopni, kilometr niżej było ponad 37 stopni.
Kapliczka na Sv. Jure
Prócz masztu telewizyjnego na szczycie znajduje się jeszcze niewielka kapliczka Św. Jerzego, od której pochodzi nazwa szczytu. Kapliczka ta prawdopodobnie powstała ok 1646r. Początkowo znajdowała się w miejscu masztu, jednak po jego postawieniu, w 1964r. przeniesiono ją niżej.
Zjazd z Sv. Jure
Wjeżdżając na Sv. Jure nie pomyśleliśmy o zmierzeniu czasu. Zmierzyliśmy go natomiast w drodze powrotnej. Zjazd zajął nam prawie równą godzinę.
Pieszo na szczyt Sv Jure
Na szczyt Sv Jure prócz drogi asfaltowej prowadzi również ścieżka oznaczona jako czerwony szlak. Na pieszą wyprawę należy przeznaczyć cały dzień. Pamiętajcie, że nie jest to trasa dla każdego! To co oczywiste,a jednak wielu o tym zapomina: należy mieć ze sobą duży zapas wody i prowiantu, odpowiednie obuwie, odpowiednia odzież, przede wszystkim nakrycie głowy oraz mapę i naładowany telefon!
Emocje gwarantowane!
Będąc w środkowej Dalmacji nie możecie pominąć wjazdu na Sv. Jure! Nawet wyprzedzanie na Jadrance nie dostarczy Wam takich emocji. Gorąco polecamy i prosimy o komentarze tych którzy już tam byli oraz tych, którzy chcą uzyskać dodatkowe informacje.
Motoking
-Byle przed siebie. Przyjemny wpis. Wielu kolejnych sukcesów w pracy nad stroną. Pozdrawiam – Taksomaniak. Nadzwyczajna pasja. Polecę waszą witrynę znajomym.
Nasz Cały Świat
-Byliśmy i emocje rzeczywiście gwarantowane :)
Było super. Warto tam wjechać będąc w okolicy.
Dziękujemy Ci bo bez tego bloga pewnie byśmy nie znaleźli tego miejsca, a przez to nie widzieliśmy tak wspaniałych widoków.
Pozdrawiamy
Wojtek Tyluś
-Super!
Cała przyjemność po naszej stronie :)
Pozdrawiamy
Jan
-Trasa na szczyt to niesamowite przeżycie polecam każdemu. Byłem dwa lata temu tylko na tarasie ale w tym roku musiałem odwiedzić szczyt było pięknie.
Paweł
-Ja w 2021 wchodziłem z Makarskiej plecam widoki nie do opisania. Dużo wody, krem 50 i kilka godzin urozmaiconej wędrówki. Tak naprawdę to trudne jest samo podejście pod szczytem.
Marta
-Cudne zdjęcia!
Piotrek
-Witam
Faktycznie podaczas naszej ostatniej wizyty w Chorwacji zaliczyliśmy wjazd na szczyt Sv.Jure i przyznam iż każdemu będącemu w okolicy polecam. Nam się udało, że byliśmy przed sezonem więc spokojnie mogliśmy wjeżdżać i zjeżdżać bez obaw że komuś będziemy przeszkadzać jak sobie przyscupniemy w jakimś dogodnym dla nas miejscu. Nie miał tego szczęścia mój kolega, którego tam wysłałem i trafili na wjazd we mgle podczas którego trzech Schumacherów z byłego NRD wbiło się czołowo w siebie blokując drogę na ponad godzinę. Ogólnie wrażenia niezapomniane, to tak jakby wstawić Śnieżkę nad morze i do tego jeszcze pozwolić w jechać na jej szczyt samochodem :) Moja żona uwielbia góry, ale jak nie trzeba zbyt dużo po nich chodzić:)
Łyku
-Hej,
wjechałem na Sweti Jure 9 czerwca 2014. Jechałem od Baskiej Vody, zatem drobna uwaga do tekstu autora: kierujemy się na Vrgorac, a nie Vgorac (literówka). Bardziej obrazowo: wyjeżdżając z Makarskiej w kierunku Dubrovnika, skręcamy w lewo na światłach koło dużego Konzumu ;) Dalej już dokładnie poprowadzą nasz drogowskazy Parku Biokovo. Przy wjeździe do Parku byłem o 7:30 i okazało się, że byłem pierwszym autem kierującym się na szczyt, zatem nie miałem żadnych „przygód” z mniej ogarniętymi kierowcami przede mną. Dodam jeszcze, że „bilet” stanowi mapka parku Bikovo i multimedialna mini płytka CD z opisem walorów parku. Cena musiała w międzyczasie wzrosnąć bo za wstęp zapłaciłem 50kn. Wjazd zajął mi 45min, tyle samo zjazd. Podczas zjazdu spotkałem kilka samochodów, ale odrobina wyobraźni i zdrowego rozsądku, do której odnosił się autor artykułu wystarczy aby uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń. Miejsc do mijania jest wystarczająco dużo, dodam również, że nie tylko Sprintery (busy) wjeżdzają na szczyt. Ja spotkałem parę autobusików Isuzu, które mają już słuszne rozmiary. Zazwyczaj poruszają się one w towarzystwie poprzedzającego „pilota” na skuterze, który posiadając komunikację radiową z kierowcami autobusów wskaże dogodne miejsce do wyminięcia. Generalnie polecam. Nie szarżujcie jednak z prędkością, nie tylko samochody można spotkać na trasie. Są to również rowerzyści, koniki i inne dzikie zwięrzęta. Pamiętajcie, że droga hamowania na wyboistej drodze (amortyzatory) pokrytej pyłem i żwirem jest znacznie dłuższa, zwłaszcza jeśli do prędkości dodamy składową grawitacji.
Acha, ja jechałem VW Passat 2.0 TDI
Pozdrawiam
Wojtek Tyluś
-Witaj,
Dzięki za obszerną relację ;)
Maciej
-Potwierdzam info o wjeździe na górę.
Byliśmy pod bramą wjazdową o 5:40 i od razu wjechaliśmy jako drugie auto.
Pierwsze auto zatrzymało się przy tarasie widokowym a my ruszyliśmy samotnie na samą górę 😉
O 6:35 zameldowałem się na szczycie. Widok ? Tego nie opiszesz to trzeba zobaczyć ! 😊
Po 20 minutach na szczycie zjazd w dół i już pierwsze mijanki 😁 nie powiem są emocje 😂
Postój przy tarasie widokowym o 7:30 a tam już około 20 aut. Zjazd na bramkę a tam szok kolejka na 50-60 aut już o 8 rano. Także polecamy wjazd na górę z samego rana by podziwiać widoki w ciszy, spokoju i samotności 😊
Michał
-Wybieramy się we wrześniu, więc po przeczytaniu tego artykułu musimy koniecznie tam zaglądnąć :) Myślałem nad wypożyczeniem skutera i pojechania tam. Da rade taki bzyk? Czy kiepski pomysł i lepiej autem?
Wojtek Tyluś
-Koniecznie musicie tam pojechać :)
Skoro na trasie mija się ludzi na kolarzówkach, to czemu skuter ma nie dać rady ;]
W sumie skuterem również może być ciekawie, bo jest szansa na częstsze postoje i fotografowanie :)
Pozdrawiamy
Margot
-A może był ktoś z bardziej aktualnego czasu?? Zastanawiam się czy blondynka z dzieckiem da radę czy raczej odpuścić?? Pomóżcie…
Wojtek Tyluś
-Nie kolor włosów i ilość pasażerów ma tutaj znaczenie, a umiejętności i wielkość auta :)
Powinnaś spokojnie dać radę :)
Justyna
-Michał, skuter to świetny pomysł ;-) W sierpniu byłam na Chorwacji i ostatniego dnia wybraliśmy się z kolegą wypożyczonym skuterem na górę św. Jerzego. Było niesamowicie. Uśmiech nie schodził mi z ust przez całą podróż ;-) Widoki przepiękne. To był zdecydowanie najlepszy dzień w trakcie całego pobytu na Chorwacji.
Michał
-Skuterem, polecam… Nawet 50ccm da radę ;-) Zresztą, kilka postów niżej opisałem moja podróż skuterem na szczyt podczas ostatniego pobytu w Croatia :-) Polecam ten sposób podróżowania na szczyt Sv. Jure :D
Kamil
-Jak by ktoś miał obawy przed wjazdem autem na Jurę, wrzuciłem na YouTube filmik z wjazdu w przyśpieszonym tempie, na którym widać, że to nic nadzwyczajnego.
Ja bez większych problemów wgramoliłem się 19-letnią Hondą Civic 5d 1.5 benzyna.
Link to filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=xvKfSFIxrc0
A co do samej góry i widoków, to na żywo jest to coś niezwykłego i polecam nawet gdy pogoda nie będzie idealna!
Tomek
-Polecam pokonać podjazd rowerem, to jest prawdziwa przyjemność.
Wojtek Tyluś
-rowerem musi być konkretnie :)
Adam
-Potwierdzam. Rowerem jest konkretnie, 23 km przyjemności. Patrząc na zatory w okolicach godziny 14 to rowerem jest nawet szybciej – szczególnie w drugiej połowie trasy. Najbardziej absorbujący jest zjazd – żadne auto czy motor nie dawało rady choc chwila rozproszenia zaskutkowała uściskiem z barierką.
POLECAM !!!!
Ja tam wrócę – znowu z rowerem
Michał
-A może by tak na Sv. Jure skuterem? ;) Ja z moją żoną podczas naszego ostatniego pobytu na Chorwacji zdobywaliśmy ten szczyt na skuterze ;) Mieszkaliśmy wtedy w Nemirze (Omis), tam wynajęliśmy wtedy 2 skutery na 8 godzin (jeden dla nas, drugim podróżowali znajomi) i w drogę… Wzdłuż Dalmackiego wybrzeża, najpierw riwiera Omiska, potem Makarska (po drodze krótka wizyta w samej Makarskiej) dalej cel naszej podróży… Park Przyrodniczy masywu górskiego Biokovo i jazda prawie 30 km w górę Odcinek leśny, przyjemny, chłodny dosyć szeroki ;) im wyżej tym mniej drzew, cieplej ale za to widoki… REWELACYJNE!!! Na każdym kolejnym tarasie widokowym dech nam zapierało coraz bardziej Niestety wtedy do samego szczytu nie dojechaliśmy, około 1,5 km od niego skutery zaczęły zbyt bardzo się grzać (2 osoby na skuterze po pojemności 50 ccm to jednak na tę trasę za dużo ;)) no dodatkowo i źle obliczyliśmy zużycie paliwa ;). Chociaż na szczyt nie dotarliśmy to i tak wyjazd uznaliśmy za udany, widoki jakie nam towarzyszyły podczas podróży zostały nam w pamięci do dziś i na długo tam jeszcze pozostaną. Polecam wszystkim ten kierunek, w tym roku będąc w Chorwacji być może uda nam się zdobyć sam szczyt Też skuterem (tylko z nieco mniejszym obciążeniem 1 osoba = 1 skuter), bo ta forma podróżowania po wybrzeżu Chorwacji jest naprawdę warta polecenia, spokojnie można pokonać w ten sposób trasę o długości około 100 km. Tym bardziej, że zdecydowana większość wynajmowanych na Chorwacji skuterów o pojemności 50 ccm jest odblokowana, więc można się nimi spokojnie poruszać z prędkością do 90 km/h bez posiadania uprawnień na motocykl.
Wojtek Tyluś
-Skuterem musi być przednio!
Dzięki za obszerny opis :)
Michał
-A no jest przednio, a do tego w czasie podróży opalić się można nie odczuwając aż tak skwaru ;) Same plusy ;)
Wojtek Tyluś
-Na szczycie to nawet można zmarznąć ;)
Renata
-Witam ,byliśmy tam po raz pierwszy z dziecmi w 2009 roku.Było super widoki trzeba samemu zobaczyć.W 2011 mąż zabrał tam znajomych dotarli na górę w pełnym słoncu niestety droga powrotna nie była już tak kolorowa .Mało tego że burza ulewa to jeszcze przy cofaniu ,aby przepuścić auto,najechali na skałkę usłyszeli wielki huk,mysląc że spadają w dół.Okazało sie że pękła opona no i wymiana koła w trzaskającej burzy.Dobrze że w bagazniku mieli parasol słoneczny to chociaż troszkę sie od deszczu osłonili .Wiem że oni nigdy tego nie zapomną.
Wojtek Tyluś
-WoW cóż za przygoda! :)
Jacek Antonik
-Bardzo fajna relacja. Było o wjeździe samochodem, rowerem i skuterem, ja drogę na Szczyt Sveti Jure pokonałem pieszo, wchodząc z Makarskiej, dlatego ten wariant polecam. Ekstremalna wycieczka w 40 stopniowym upale, ale widoki i doznania bezcenne. W tym roku po raz drugi wybieram się w lipcu na Sveto Brdo, za pierwszym razem było ciężko.
Wojtek Tyluś
-Dzięki Jacku,
Czekamy na relację na Twoim blogu! :)
Pozdrawiamy
Paweł
-Byliśmy tam dzisiaj, parę dni po otwarciu szklanego tarasu, wow było super, cudownie, zjawiskowo. Tylko ta trasa na górę, trudna technicznie, nie dla świeżo upieczonych kierowców.
Szymon | Znajkraj
-Na pewno weźmiemy szczyt pod uwagę podczas naszej chorwackiej trasy. Gdyby ktoś jeszcze był zainteresowany, to nasza chorwacka marszruta w zarysie i kilkoma słowami wstępu:
http://www.znajkraj.pl/chorwacja-na-rowerze-wyspy-dalmacji
Zapraszamy, pozdrawiamy :-)
Anna
-Hej, a czy ktoś jest w stanie podać konkretne info odnośnie drogi pieszej? Jedni mówią, że się da inni że nie :) Ma ktoś może jakiś plan?? Nie jadę samochodem do Chorwacji, więc raczej wybiorę się na piechotę. Chyba, że znajdziemy jakiegoś tańszego przewoźnika. W aplikacji mobilnej znalazłam http://www.tipextreme.hr/ ale to bardzo droga impreza. Może wiecie coś więcej ??
Zygusik
-Widziałem relację naszych 2 turystów z takiej wycieczki gdzieś na forum o Chorwacji. Oczywiście że się da wejść i zejść ale….droga jest bardzo ciężka i naprawdę dla ludzi o dobrej a nawet bym powiedział bardzo dobrej kondycji. Do tego trzeba zabrać sporą ilość wody (8 l to nie jest dużo) i zapasy pożywienia. Do tego jakieś Snickersy i podobne jedzonko. Wygodne dobre buty górskie (łatwo o złamanie czy też skręcenie kostki na nierównościach). Wyjście o 05.00 to chyba nie będzie za wcześnie. Trzeba liczyć spokojnie minimum jakieś 12 godzin marszu. Znalazłem relację: http://www.jacekantonik.pl/wyprawa-na-szczyt-sveti-jure-chorwacja-2011Pozdrawiam i życzę przepięknych widoków. Zygmunt
dorota
-Witam, na przedostatnim zdjęciu widać busy, czy jest możliwość wjazdu za opłatą na szczyt?
Wojtek Tyluś
-Cześć,
Na 100% są kursy z Makarskiej ale niestety nie znamy ceny.
Pozdrawiam
Zygusik
-Już przy zjeździe ze szczytu mijałem 2 takie busy. Miny pasażerów bezcenne :-) Pozdrawiam
Ania
-Wycieczki z Makarskiej organizowane przez Turisticka agencija ” Exploro”- Mate Jovic tel. 098/1909534.
Wyjazdy w sezonie: niedziela, czwartek – 9:00 – 14:00, koszt 180 kn. W cenie wyjazdu bilet do parku.
Pozdrawiam :)
Zygusik
-Pierwsze co zrobiłem po wjeździe to wytarłem spocone dłonie o spodnie :-) Warto ze sobą zabrać kawałek modeliny. Aparat fot, kamera i lornetka obowiązkowo. Ze szczytu widać Split. Na górze jest na skale przymocowany taki stempel w negatywie z napisem Św.Jure i 1762. Odcisnąć modelinę i jest pamiątka.
Jarek
-Witam,
wypoczywaliśmy w Podacy w tym roku i także wybraliśmy się na Biokovo.
Wpisaliśmy w Podacy kierunek jazdy w mapy google (offline) i wyznaczyło nam trasę. trasa tutaj opisywana jest miodem – asfalt, mijanki i barierka :) Google nie prowadzi do makarskiej tylko już w podgórze przed stacją benzynową mówi, żeby skręcić – tu już się robi ciekawie ;) później kawałek niezłej drogi i zaczyna się masakra, brak barierek, szosa z grubego żwiru, dziury w nawierzchni i może z 5 mijanek na 10 km ;) wyjechaliśmy cało – ale tam to jest dopiero masakra :) Wyjechaliśmy chwilę przed tym punktem widokowym ok 1220 m n.p.m – czyli za bramkami z opłatą za wjazd ;) zaoszczędzone 80 KN, ale radze sobie tą trasę odpuścić :P
Beata Jesionek
-Witam w tym roku będą w Chorwacji postanowiliśmy zdobyć Biokovo wynajelismy skutery w Tucepi mąż i ja mieliśmy skuter 200 a córka z chłopakiem mieli 50 pierwszy raz wsiadla na skuter przejechała ze 2 kółka wokół Tucepi i ruszyliśmy zdobyć Biokovo. Byliśmy w połowie września widoki niezapomniane ale adrenalina niesamowita. Było warto choć bardzo się bałam zjazdu.Skutery dały rade bardzo polecam mieliśmy super wycieczkę. Beata
Makaruk
-W Czerwcu się wybieram w rejon Dubrownika, chyba się skusze na ten podjazd. Zapowiada się super.
Adrian
-Witam wszystkich zachwyconych Chorwacją. Wyjechałem na Biokovo 3.05.18 na górze była jeszcze łacha śniegu. Jak czytam niektóre komentarze te i na innych stronach też, to sprawiają wrazenie że to droga jakich wiele i praktycznie dla każdego. Pochodzę z Karkonoszy i powiem szczerze to pierwsza górska droga którą mnie przestraszyla. Widoki oczywiście niesamowite i żadne zdjęcia nie oddadzą piękna i zarazem grozy jaka nam towarzyszyła. To 23 km. pełne adrenaliny. Widoki niezapomniane. Dla wszystkich którzy nie najlepiej się czują na górskich drogach za kierownicą polecam transport zbiorowy z Makarskiej. Odnośnie pieszej wędrówki to wersja hard tylko dla na prawdę dobrze przygotowanych. Na Śniezke mamy w zależności od pk. startu ok 600 – 700 w pionie do pokonania z reguły po dość dobrym szlaku. Tu jest 1760 w pionie z Makarskiej i szlak nieco trudniejszy. Sv. JURE i Biokovo NALEŻY zobaczyć Ale wycieczkę trzeba dobrze przemyśleć i zaplanować. Ps. Spotkaliśmy kierowców którzy po kilku trawersach i problemami z minieciem zwrócili. Pozdrawiam
Daniel
-Polecam po drodze skręcić na Vosac. To punkt widokowy z panorama Makarskiej. Moim zdaniem widok stamtąd lepszy niż ze Sv Jure.
Wejście zajmie około 30 minut, ale dla mnie to większa atrakcja niż Sv Jure. Vosac jest jak świątynia :)
Endriu
-Byłem w 2017 roku, siedzenie urywa
777
-Byłem w końcówce sierpnia 2016 roku – wrażenia rewelacja – WARTO! Tylko żona wrzeszczała, że chcę nas pozabijać na tej drodze… ;) Wjechaliśmy i zjechaliśmy bez przygód… :)
Jarek
-Czy to prawda, że wpuszczają tylko określoną liczbę aut, co by za dużo nie było na górze?
Wojtek Tyluś
-Tak, zdarza się, że w szczycie sezonu letniego, kiedy aut pojawi się zbyt dużo, nowe auta są na pewien czas blokowane
Dlatego warto przyjechać z samego rana, nie tylko po to aby „załapać się” bez kolejki ale również dlatego by podziwiać w najlepszej chwili widoki z góry, kiedy słońce nam jeszcze nie przeszkadza
Maciek
-Wchodził ktoś pieszo ale asfaltem? Ile to mniej więcej czasu zajmuje, i czy ewentualnie w jakiś miejscach można sobie trochę skracać drogę?
Peter
-W tym roku będę w tamtych okolicach i chcę się wybrać na szczyt rowerem. Jakieś wskazówki dla rowerzystów :)
Adrian
-Wjechałem od Makarskiej na raz bez zatrzymania rowerem w około 2h30min na spokojnie :). Dopiero Jest satysfakcja :) polecam. Zdjęcia i podziwianie dopiero na zjeździe :)
Tomek
-Czy na taras widokowy jeżdżą jakieś taxi, czy tylko wjazd własnym autem? Może można dotrzeć do pewnego punktu, zostawić swój samochód i pojechać np. busem. Będę wdzięczny za wszelkie informacje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Jacek
-Wjechaliśmy na szczyt 5.08.2024.
Był to pierwszy dzień po ponownym otwarciu parku po olbrzymich pożarach. W pierwszej części trasy widok niestety opłakany po wyżej wspomnianych pożarach. Spłonął naprawdę duży obszar. Potrzeba będzie chyba wielu lat żeby przyroda się w tym miejscu odrodziła. Mniej więcej do punktu SkyWalk widać efekty pożarów. Wyżej już nie. Sam wjazd na szczyt św. Jerzego to ogromna atrakcja, połączenie przepięknych widoków i adrenaliny :) Spotkaliśmy stadko dzikich koni i kilka krów przechadzających się drogą. Było kilka ekscytujących mijanek. Nachylenie drogi + zakręty 180 st. – wrażenia gwarantowane. Może nie byłem w zbyt wielu pięknych miejscach ale widoki jakich doświadczyłem wjeżdżając na tą górę oraz te na samym szczycie zdecydowanie uważam za najpiękniejsze jakie widziałem w życiu.